Co to jest Prof. Maria Siemionow: przeszczep twarzy to ogromny wysiłek organizacyjny i finansowy:
Prof. Maria Siemionow
W 2008 r zespół lekarzy z Cleveland Clinic przeprowadził pierwszy w Stanach Zjednoczonych przeszczep twarzy. Kierująca nim polska mikrochirurg i chirurg rekonstrukcyjny, prof. Maria Siemionow, dostała 29 marca br. medal Polskiej Akademii Nauk za znakomite osiągnięcia naukowe. W trakcie pobytu w Warszawie prof. wspominała między innymi początki prac, które umożliwiły przeprowadzenie tej niezwykłej operacji.
Przypomnijmy, iż operacja wykonana 17 grudnia 2008 roku u 46-letniej wówczas Connie Culp, była dopiero czwartą na świecie transplantację twarzy. Przeszczep obejmował powyżej 80 procent powierzchni twarzy. Polegał na jej rekonstrukcji – łącznie z istotnymi strukturami kostnymi, chrzęstnymi i naczyniowymi.– Aktualnie przygotowuję się do następnych takich zabiegów – mówiła prof. Siemionow, która od powyżej 20 lat związana jest z Cleveland Clinic w stanach zjednoczonych ameryki. Czynnie wspiera również postęp polskich lekarzy.Prof. Maria Siemionow, absolwentka Akademii Medycznej w Poznaniu, jest laureatką wielu nagród i wyróżnień. W 2009 r. uhonorowana została Portretem Polskiej Medycyny w plebiscycie redakcji miesięcznika Rynek Zdrowia i portalu rynekzdrowia.pl.Organizacja i kapitał– Polska transplantologia pięknie się rozwija. W niektórych dziedzinach polscy eksperci mogą bez jakichkolwiek kompleksów stanąć w szranki z lekarzami z innych państw. Ostatnio miałam okazję spotkać się z zespołem transplantologów Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, kierowanym poprzez profesora Marka Krawczyka i jestem pod olbrzymim wrażeniem możliwości jakie prezentują – powiedziała portalowi rynekzdrowia.pl prof. Maria Siemionow.Dodała jednak, iż aktualnie w Polsce nie ma możliwości przeprowadzenia operacji przeszczepienia twarzy. I nie dlatego, iż brakuje mikrochirurgów, którzy mogliby taki zabieg wykonać. Są oni jednak porozrzucani po całym państwie. Dziś byłoby trudno w jednej klinice zgromadzić odpowiedni zespół, który mógłby podjąć się takiego zadania.Jak tłumaczy nam prof., jej zespół w Cleveland liczył w okresie słynnej już operacji w 2008 roku: 8 chirurgów plastycznych (w tym mikrochirurgów), 2 transplantologów, 4 anestezjologów i 30 innych lekarzy i pielęgniarek.– Do tego dochodzą kapitał. Operacja całkowitego przeszczepienia twarzy kosztuje około 300 tys. dolarów. Oczywiście, teraz, kiedy Polska ma możliwości sięgania po unijne wsparcie, pozyskanie funduszy na taki zabieg rozpoczyna nabierać realnych kształtów, jednak to ciągle olbrzymi wysiłek finansowy nawet w bogatszych od naszego państwie Stanach Zjednoczonych – przyznaje prof..20 lat przygotowańProf. Maria Siemionow zaznacza, iż przeszczep twarzy, który pod jej kierunkiem przeprowadzono w 2008 r., był konsekwencją powyżej 20 lat badań. – To chyba pokazuje, jak trudny był to mechanizm. Zresztą wymagał nie tylko pogłębionych badań, między innymi odpornościowych i psychologicznych, lecz również przekonania świata do sensu i potrzeby takiego zabiegu – stwierdziła prof.. prof. podkreśla, iż na każdym etapie trzeba było pamiętać, iż główne jest dobro pacjenta, a nie spektakularny wyczyn. Zespół . prof. Siemionow przygotowanie do operacji rozpoczął od eksperymentów na szczurach, dopiero później podjęto pierwsze próby osobach zmarłych. Wiązały się ona jednak jedynie z transplantacją samej skóry, bez mięśni i kości twarzoczaszki.Jak tłumaczy . prof., w ten sposób sprawdzano wszystkie możliwe warianty i dylematy powiązane z przeszczepami twarzy.– Trzeba było przygotować się na ewentualność odrzucenia przeszczepu. Francuscy eksperci, którzy pierwsi przeprowadzili taką transplantację, byli w tamtym okresie przygotowani do operacji jedynie pod względem technicznym – tłumaczy prof. Siemionow.Najtrudniej wybrać pacjentaNajtrudniej było jednak zakwalifikować potencjalnego pacjenta do przeszczepu, a następnie znaleźć dla niego odpowiedniego dawcę. Już w 2004 r., na 4 lata przed transplantacją, wraz ze swoim zespołem prof. Siemionow wystąpiła do komisji bioetycznej Cleveland Clinic o wszystkie konieczne zezwolenia na przeszczep.– Przekonanie komisji do racji i sensu takiego zabiegu nie było łatwy zadaniem – wspomina . prof.. – Należało naprawdę przekonać komisję, iż dla niektórych osób ze zdeformowanymi twarzami nie ma innej możliwości jak przeszczep. A życie bez twarzy praktycznie wyklucza ich ze społeczeństwa.– Oczywiście pytano nas, dlaczego do takiego zabiegu nie można zastosować tkanki od danego pacjenta. Odpowiedź była prosta: z żadnego miejsca ciała nie można pobrać tak dużego fragmentu skóry, aby pokrył całą twarz – stwierdza prof. Siemionow. – Oprócz tego nie jesteśmy dziś w stanie dokładnie zrekonstruować między innymi ust i powiek tak, aby nadal spełniały własne funkcje.Twarz to nie nerkaKoordynatorzy do spraw transplantacji rozmawiali z rodziną kobiety, która była dawcą do przeszczepu twarzy. – Pytano nie tylko o to, czy za życia wyraziła ona zgodę na pobranie narządów, lecz także o to, co sądzą o tym jej najbliżsi – powiedziała prof. Siemionow.w przeciwieństwie od pobrania innych narządów do transplantacji, nie wystarczyła gdyż wyrażona za życia zgoda zmarłej na pobranie narządów.– W tym przypadku rodzina dawcy musi w pełni świadomie wyrazić zgodę. Nareszcie musi liczyć się z tym, iż twarz ich krewnego będzie funkcjonowała u innego człowieka. To nie jest łatwa decyzja. Taki przeszczep jest przedsięwzięciem wielowymiarowym. Należy je rozpatrywać co najmniej w czterech aspektach: mikrochirurgicznym, immunologicznym, psychologicznym i etycznym – zmienia . prof..Powrót do życiaOperowana pacjentka pierwsze oznaki czucia na obrzeżach przeszczepionej twarzy miała po 3 miesiącach od zabiegu. Po upływie roku czuła już powierzchnię całej twarzy. – Po powyżej dwóch latach od operacji można powiedzieć, iż powróciła do normalnego życia społecznego. Potrafi mówić, pić, jeść, a nawet się uśmiechać – powiedziała prof. Siemionow. – Na razie nie widać żadnej reakcji odrzutu przeszczepu.Prof. Maria Siemionow ma zgodę komisji bioetycznej na wykonanie jeszcze kilku przeszczepów twarzy. Chce jednak nie tylko wykonywać transplantacje, lecz także ułatwić życie pacjentom po takich operacjach. Dlatego bierze udział w pracach badawczych nad lekiem, zapobiegającym odrzuceniu przeszczepu
W 2008 r zespół lekarzy z Cleveland Clinic przeprowadził pierwszy w Stanach Zjednoczonych przeszczep twarzy. Kierująca nim polska mikrochirurg i chirurg rekonstrukcyjny, prof. Maria Siemionow, dostała 29 marca br. medal Polskiej Akademii Nauk za znakomite osiągnięcia naukowe. W trakcie pobytu w Warszawie prof. wspominała między innymi początki prac, które umożliwiły przeprowadzenie tej niezwykłej operacji.
Przypomnijmy, iż operacja wykonana 17 grudnia 2008 roku u 46-letniej wówczas Connie Culp, była dopiero czwartą na świecie transplantację twarzy. Przeszczep obejmował powyżej 80 procent powierzchni twarzy. Polegał na jej rekonstrukcji – łącznie z istotnymi strukturami kostnymi, chrzęstnymi i naczyniowymi.– Aktualnie przygotowuję się do następnych takich zabiegów – mówiła prof. Siemionow, która od powyżej 20 lat związana jest z Cleveland Clinic w stanach zjednoczonych ameryki. Czynnie wspiera również postęp polskich lekarzy.Prof. Maria Siemionow, absolwentka Akademii Medycznej w Poznaniu, jest laureatką wielu nagród i wyróżnień. W 2009 r. uhonorowana została Portretem Polskiej Medycyny w plebiscycie redakcji miesięcznika Rynek Zdrowia i portalu rynekzdrowia.pl.Organizacja i kapitał– Polska transplantologia pięknie się rozwija. W niektórych dziedzinach polscy eksperci mogą bez jakichkolwiek kompleksów stanąć w szranki z lekarzami z innych państw. Ostatnio miałam okazję spotkać się z zespołem transplantologów Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, kierowanym poprzez profesora Marka Krawczyka i jestem pod olbrzymim wrażeniem możliwości jakie prezentują – powiedziała portalowi rynekzdrowia.pl prof. Maria Siemionow.Dodała jednak, iż aktualnie w Polsce nie ma możliwości przeprowadzenia operacji przeszczepienia twarzy. I nie dlatego, iż brakuje mikrochirurgów, którzy mogliby taki zabieg wykonać. Są oni jednak porozrzucani po całym państwie. Dziś byłoby trudno w jednej klinice zgromadzić odpowiedni zespół, który mógłby podjąć się takiego zadania.Jak tłumaczy nam prof., jej zespół w Cleveland liczył w okresie słynnej już operacji w 2008 roku: 8 chirurgów plastycznych (w tym mikrochirurgów), 2 transplantologów, 4 anestezjologów i 30 innych lekarzy i pielęgniarek.– Do tego dochodzą kapitał. Operacja całkowitego przeszczepienia twarzy kosztuje około 300 tys. dolarów. Oczywiście, teraz, kiedy Polska ma możliwości sięgania po unijne wsparcie, pozyskanie funduszy na taki zabieg rozpoczyna nabierać realnych kształtów, jednak to ciągle olbrzymi wysiłek finansowy nawet w bogatszych od naszego państwie Stanach Zjednoczonych – przyznaje prof..20 lat przygotowańProf. Maria Siemionow zaznacza, iż przeszczep twarzy, który pod jej kierunkiem przeprowadzono w 2008 r., był konsekwencją powyżej 20 lat badań. – To chyba pokazuje, jak trudny był to mechanizm. Zresztą wymagał nie tylko pogłębionych badań, między innymi odpornościowych i psychologicznych, lecz również przekonania świata do sensu i potrzeby takiego zabiegu – stwierdziła prof.. prof. podkreśla, iż na każdym etapie trzeba było pamiętać, iż główne jest dobro pacjenta, a nie spektakularny wyczyn. Zespół . prof. Siemionow przygotowanie do operacji rozpoczął od eksperymentów na szczurach, dopiero później podjęto pierwsze próby osobach zmarłych. Wiązały się ona jednak jedynie z transplantacją samej skóry, bez mięśni i kości twarzoczaszki.Jak tłumaczy . prof., w ten sposób sprawdzano wszystkie możliwe warianty i dylematy powiązane z przeszczepami twarzy.– Trzeba było przygotować się na ewentualność odrzucenia przeszczepu. Francuscy eksperci, którzy pierwsi przeprowadzili taką transplantację, byli w tamtym okresie przygotowani do operacji jedynie pod względem technicznym – tłumaczy prof. Siemionow.Najtrudniej wybrać pacjentaNajtrudniej było jednak zakwalifikować potencjalnego pacjenta do przeszczepu, a następnie znaleźć dla niego odpowiedniego dawcę. Już w 2004 r., na 4 lata przed transplantacją, wraz ze swoim zespołem prof. Siemionow wystąpiła do komisji bioetycznej Cleveland Clinic o wszystkie konieczne zezwolenia na przeszczep.– Przekonanie komisji do racji i sensu takiego zabiegu nie było łatwy zadaniem – wspomina . prof.. – Należało naprawdę przekonać komisję, iż dla niektórych osób ze zdeformowanymi twarzami nie ma innej możliwości jak przeszczep. A życie bez twarzy praktycznie wyklucza ich ze społeczeństwa.– Oczywiście pytano nas, dlaczego do takiego zabiegu nie można zastosować tkanki od danego pacjenta. Odpowiedź była prosta: z żadnego miejsca ciała nie można pobrać tak dużego fragmentu skóry, aby pokrył całą twarz – stwierdza prof. Siemionow. – Oprócz tego nie jesteśmy dziś w stanie dokładnie zrekonstruować między innymi ust i powiek tak, aby nadal spełniały własne funkcje.Twarz to nie nerkaKoordynatorzy do spraw transplantacji rozmawiali z rodziną kobiety, która była dawcą do przeszczepu twarzy. – Pytano nie tylko o to, czy za życia wyraziła ona zgodę na pobranie narządów, lecz także o to, co sądzą o tym jej najbliżsi – powiedziała prof. Siemionow.w przeciwieństwie od pobrania innych narządów do transplantacji, nie wystarczyła gdyż wyrażona za życia zgoda zmarłej na pobranie narządów.– W tym przypadku rodzina dawcy musi w pełni świadomie wyrazić zgodę. Nareszcie musi liczyć się z tym, iż twarz ich krewnego będzie funkcjonowała u innego człowieka. To nie jest łatwa decyzja. Taki przeszczep jest przedsięwzięciem wielowymiarowym. Należy je rozpatrywać co najmniej w czterech aspektach: mikrochirurgicznym, immunologicznym, psychologicznym i etycznym – zmienia . prof..Powrót do życiaOperowana pacjentka pierwsze oznaki czucia na obrzeżach przeszczepionej twarzy miała po 3 miesiącach od zabiegu. Po upływie roku czuła już powierzchnię całej twarzy. – Po powyżej dwóch latach od operacji można powiedzieć, iż powróciła do normalnego życia społecznego. Potrafi mówić, pić, jeść, a nawet się uśmiechać – powiedziała prof. Siemionow. – Na razie nie widać żadnej reakcji odrzutu przeszczepu.Prof. Maria Siemionow ma zgodę komisji bioetycznej na wykonanie jeszcze kilku przeszczepów twarzy. Chce jednak nie tylko wykonywać transplantacje, lecz także ułatwić życie pacjentom po takich operacjach. Dlatego bierze udział w pracach badawczych nad lekiem, zapobiegającym odrzuceniu przeszczepu
- Objawy Pradaxa: Informować, Nie Straszyć:
- Przyczyny do spraw Leków (EMA) wydała dodatkowe rekomendacje dotyczące bezpiecznego stosowania eteksylanu dabigatranu (Pradaxa) w zarejestrowanych wskazaniach. Względy bezpieczeństwa podjęto po zgłoszeniu prof. maria siemionow: przeszczep twarzy to ogromny wysiłek organizacyjny i finansowy co znaczy.
- Objawy Pierwsze Pobranie W Złotowie - Dzięki Dawcy Żyją Dwie Poznanianki:
- Przyczyny Powiatowym w Złotowie po raz pierwszy w historii tej placówki dokonano pobrania narządów od zmarłego dawcy. Dzięki tej donacji powiodło się uratować życie dwóch poznanianek. 49-letni dawca pochodził prof. maria siemionow: przeszczep twarzy to ogromny wysiłek organizacyjny i finansowy krzyżówka.
- Objawy Przerost Gruczołu Krokowego:
- Przyczyny gruczołu krokowego (BPH - benign prostatic hyperplasia) jest schorzeniem wyjątkowo częstym w męskiej populacji. Przez wzgląd na postępującym starzeniem się społeczeństwa dolegliwość ta nabiera prof. maria siemionow: przeszczep twarzy to ogromny wysiłek organizacyjny i finansowy co to jest.
- Objawy Program Leczenia RZS/MIZS - Propozycje Zmian Do Rozporządzenia:
- Przyczyny 2011r. można przesyłać do Ministerstwa Zdrowia uwagi do projektu rozporządzenia zmieniającego rozporządzenie w kwestii świadczeń gwarantowanych z zakresu programów zdrowotnych. Jednym z nich jest prof. maria siemionow: przeszczep twarzy to ogromny wysiłek organizacyjny i finansowy słownik.
- Objawy Progenitorowe Komórki Śródbłonka Naczyniowego W Cukrzycy Typu I:
- Przyczyny kluczowy czynnik ryzyka chorób układu krążenia. U chorych na cukrzycę prawdopodobieństwo wystąpienia powikłań sercowo-naczyniowych jest 2-10 razy większe w porównaniu do całej populacji. Dlatego prof. maria siemionow: przeszczep twarzy to ogromny wysiłek organizacyjny i finansowy czym jest.
Czym jest Prof. Maria Siemionow znaczenie w Słownik medycyny P .