Co to jest Zakupom powinna towarzyszyć rozwaga:
Zdaniem znakomitych polskich ekspertów w zakresie radiologii, część aparatów tomografii komputerowej i rezonansu magnetycznego zainstalowanych w naszych szpitalach nie jest w pełni używana. Zdarzają się przypadki nie używania wartych dziesiątki, a nawet setki tys. złotych, dodatkowych opcji, dających szerokie możliwości diagnostyczne.
Bywa również odwrotnie: wybrane aparaty już w chwili zakupu są zbyt „słabe”, by po kilku latach, wspólnie z postępem technologii, możliwe było dokupienie do nich dodatkowego oprogramowania pozwalającego na przeprowadzanie bardziej skomplikowanej diagnostyki.
Wybór właściwego aparatu, szczególnie przy pierwszym zakupie, jest trudną decyzją, wymagającą sporej wiedzy. O ile w szpitalach klinicznych, z racji między innymi na szerszy dostęp do nowinek technicznych i obecność wysokiej klasy ekspertów, łatwiej o trafny wybór, to w placówkach o niższym poziomie referencyjności wskazanie dobrego rozwiązania jest wiele trudniejsze.
Diagnostyka ambicji– Rozwój w technikach obrazowania jest tak błyskawiczny, iż teoretyczna wiedza pozyskana sporo lat temu nie wystarcza dla pełnego ogarnięcia zmian. Regularnie, nie mając bieżącego kontaktu z nowymi sposobami, trudno zorientować się w rzeczywistych możliwościach nowoczesnych aparatów, czerpiąc te wiadomości tylko z firmowych katalogów – uważa prof. Jerzy Walecki, szef zakładu radiologii w Centralnym Szpitalu Klinicznym MSWiA w Warszawie.
prof. od lat prezentuje pogląd, iż celowym byłoby wprowadzenie do praktyki zakupów aparatury obrazowej, wymogu zasięgania poprzez szpitale opinii u konsultantów wojewódzkich albo specjalistów Polskiego Lekarskiego Towarzystwa Radiologicznego, czy fizyków z Komitetu Fizyki Medycznej Polskiej Akademii Nauk.
Przed wielu laty, jeszcze w epoce centralnych zakupów, opinie dotyczące aparatury radiologicznej wydawali specjaliści z Centralnego Ośrodka Techniki Medycznej. Dzisiaj ośrodka nie ma. I bardzo dobrze. Podzielił los wielu innych instytucji z czasów centralnego sterowania. Lecz w naszym systemie nadzoru nad zakupami coraz nowocześniejszej i coraz droższej aparatury obrazowej powstała luka. Warte grube miliony aparaty są teraz najczęściej kupowane ze środków samorządowych: marszałków i starostów, rzadziej wojewodów. Konsultantom nic do tego. Trudno czasami oprzeć się wrażeniu, iż przy takich zakupach lokalne ambicje biorą górę nad merytorycznym wyborem.– Kupuje się sprzęt, do niego dorzuca worek opcji, które później są nieużywane. To nie jest humoreska. Znam szpitale, gdzie nawet nie wiedzieli, iż mają taką czy inną opcję – słyszymy od jednego z profesorów.– Gdzie? – dopytywaliśmy.– Proszę mnie nie namawiać do donosów...
Pow. ma klasęSprawa jest delikatna. O tym, iż drogi aparat rezonansu magnetycznego czy tomografii komputerowej nie jest należycie wykorzystany, decyduje gdyż nie tylko brak wiedzy przy podejmowaniu decyzji, lecz regularnie i przemyślana... kalkulacja. Oficjalnie nie będzie się tym chwalił żaden z dyrektorów szpitala.
– A jaką ja mam gwarancję, iż za kilka lat dostanę od samorządu kapitał na dodatkowe oprogramowanie? Wolę kupić lepszy aparat, może dodatkowe opcje się przydadzą, jeżeli dostaniemy lepszy kontrakt, lub zdobędziemy pacjentów z innych placówek – mówi anonimowo szef jednego z sporych szpitali południowej Polsce.
Pytany poprzez nas o opinię prof. Krzysztof Moroń, dolnośląski konsultant wojewódzki w zakresie radiologii i diagnostyki obrazowej, uważa, iż część idealnie zaopatrzonych aparatów niepotrzebnie trafia do szpitali powiatowych, ponieważ i tak nie będą tam wykorzystane: – Aparaty wysokiej klasy są instalowane w tych ośrodkach, które nie mają jakichkolwiek możliwości kadrowych, tak aby ten aparat użytkować w pełnym zakresie możliwości. Tam, gdzie potrzebny jest najprostszy dwurzędowy tomograf, kupowany jest wysokiej klasy, na przykład 16- czy więcej rzędowy. To samo dotyczy rezonansu magnetycznego. Tam, gdzie wystarczy mały rezonans, kupuje się półtorateslowy, w pełni zaopatrzony aparat, który później także jest niewykorzystany.
prof. nie ukrywa irytacji: – Są to niedopuszczalne sytuacje. Bardzo rzadko ktokolwiek zwraca się do mnie z prośbą o doradzenie. Wszystko wiedzą najlepiej. Nie informują o przetargach. Owszem, zapraszają, lecz na otwarcie nowoczesnej pracowni, kiedy już jest po decyzji. Z reguły nie jeżdżę na takie uroczystości, nie mam czasu.Czasami pytająWszyscy eksperci, z którymi rozmawiamy zaznaczają, iż sytuacje złego skonfigurowania albo niepełnego zastosowania możliwości aparatury obrazowej nie są nagminne, lecz i nie należą do rzadkości...
– Dlatego zabiegamy o to, by jednak pytano nas o zdanie przed poważnymi zakupami – mówi prof. Andrzej Drop, lubelski konsultant wojewódzki w zakresie radiologii i diagnostyki obrazowej. Nieliczne pytania napływają. – Staram się opiniować obiektywnie i bardzo się cieszę z każdego nowego zakupu – podkreśla
prof.. I dodaje: – Moją rolą, jako konsultanta, nie jest zabranianie zakupu, tylko pokazywanie, iż zakup powinien być przemyślany, odpowiedni dla danej placówki.
Wybór właściwej aparatury wymaga najpierw odpowiedzi na najprostsze pytanie: Jakie oddziały są w szpitalu? Zdaniem naszych rozmówców bezcelowe jest na przykład kupowanie rezonansu magnetycznego dla szpitala, który nie posiada kliniki neurologicznej, czy neurochirurgicznej. W szpitalu o niższej referencyjności, niewykorzystany pozostanie tomograf komputerowy z opcją kardio wykorzystywaną do wykonywania wysokospecjalistycznych procedur badania serca i naczyń wieńcowych.
Partner czy klient?Niech nikt nie czuje się urażony taką niedrogą dydaktyką. – Są szpitale, gdzie, aczkolwiek posiadają aparaty z opcją kardio, nigdy nie zbadano choćby połowy serca – mówi
prof. Jerzy Walecki.
Przedstawiciele producentów i dostawców sprzętu diagnostyki obrazowej pytani o niefortunne zakupy dokonywane poprzez szpitale ważą słowa. Wszak to jest zarazem trudne pytanie o wiarygodność i jakość doradztwa spółek sprzedających najdroższe urządzenia diagnostyczne. Jedni odpowiadają dyplomatycznie, iż to klient ostatecznie podejmuje decyzję i równocześnie deklarują, iż zawsze starają się jak najlepiej rozpoznać potrzeby partnera:
– jeżeli rozmawiam z klientem, to nie tylko o możliwościach funkcjonalnych aparatu. O ile nasz partner rozważa wybór pewnej opcji, powinien zastanowić się, jak regularnie będzie ona zastosowana. Dotyczy to na przykład badań kardiologicznych – zaznacza Andrzej Machura, dyrektor do spraw rozwoju biznesu w Siemens Medical Solutions. – Oprócz tego, jeżeli szpital przeprowadza badania rutynowe u kilkunastu pacjentów na dzień, to trzeba brać pod uwagę, iż nie jest do tego potrzebny półtorateslowy aparat rezonansu, wystarczy taki do 0,35 tesli.
– Warto także pamiętać, iż wraz ze wzrostem pola magnetycznego zaczynają się trudności z uzyskaniem należytej ostrości obrazu, czasami o niezłą jakość badania łatwiej w aparacie 1,5- niż 3- teslowym – dodaje Andrzej Machura.
To nie zabawkaSzerzej ujmuje tę sprawę Paweł Augustyn, dyrektor generalny w GE Medical Systems Polska: – Oczywiście, iż niefortunne zakupy się zdarzają. W naszym środowisku niemal każdy jest w stanie podać przykłady, najczęściej niewielkich szpitali, które tak faktycznie kupiły sobie zabawkę, nie mającą pełnego wykorzystania klinicznego.
Zdaniem dyrektora Augustyna, takiej albo podobnej sytuacji, musi unikać każda spółka, jeżeli chce zasłużyć na niezłą opinię wśród klientów: – Mieliśmy kiedyś taki sytuacja, gdzie szpital o II poziomie referencyjności kupił pierwsze w Polsce urządzenie całkowicie nowego typu z technologią cyfrową, a pełne możliwości mechanizmu stosował dopiero po dwóch latach i to w odpowiedzi na nasze usilne starania. Interesowaliśmy się tą sprawą z oczywistych powodów. Negatywnie odbierana jest wiadomość, iż oto gdzieś w szpitalu stanął sprzęt bardzo wysokiej klasy, takiej to, a takiej spółki i nie jest on wykorzystany.
Zdaniem prof. Jerzego Waleckiego, na zasięganiu eksperckich opinii przed zakupem aparatów tomografii komputerowej czy rezonansu magnetycznego powinno zależeć wszystkim, nawet jeżeli będą to tylko opinie nieobligatoryjne. Wszak, kto pyta, nie błądzi i – chciałoby się dodać – wydaje publiczne kapitał w sposób bardziej racjonalny
Bywa również odwrotnie: wybrane aparaty już w chwili zakupu są zbyt „słabe”, by po kilku latach, wspólnie z postępem technologii, możliwe było dokupienie do nich dodatkowego oprogramowania pozwalającego na przeprowadzanie bardziej skomplikowanej diagnostyki.
Wybór właściwego aparatu, szczególnie przy pierwszym zakupie, jest trudną decyzją, wymagającą sporej wiedzy. O ile w szpitalach klinicznych, z racji między innymi na szerszy dostęp do nowinek technicznych i obecność wysokiej klasy ekspertów, łatwiej o trafny wybór, to w placówkach o niższym poziomie referencyjności wskazanie dobrego rozwiązania jest wiele trudniejsze.
Diagnostyka ambicji– Rozwój w technikach obrazowania jest tak błyskawiczny, iż teoretyczna wiedza pozyskana sporo lat temu nie wystarcza dla pełnego ogarnięcia zmian. Regularnie, nie mając bieżącego kontaktu z nowymi sposobami, trudno zorientować się w rzeczywistych możliwościach nowoczesnych aparatów, czerpiąc te wiadomości tylko z firmowych katalogów – uważa prof. Jerzy Walecki, szef zakładu radiologii w Centralnym Szpitalu Klinicznym MSWiA w Warszawie.
prof. od lat prezentuje pogląd, iż celowym byłoby wprowadzenie do praktyki zakupów aparatury obrazowej, wymogu zasięgania poprzez szpitale opinii u konsultantów wojewódzkich albo specjalistów Polskiego Lekarskiego Towarzystwa Radiologicznego, czy fizyków z Komitetu Fizyki Medycznej Polskiej Akademii Nauk.
Przed wielu laty, jeszcze w epoce centralnych zakupów, opinie dotyczące aparatury radiologicznej wydawali specjaliści z Centralnego Ośrodka Techniki Medycznej. Dzisiaj ośrodka nie ma. I bardzo dobrze. Podzielił los wielu innych instytucji z czasów centralnego sterowania. Lecz w naszym systemie nadzoru nad zakupami coraz nowocześniejszej i coraz droższej aparatury obrazowej powstała luka. Warte grube miliony aparaty są teraz najczęściej kupowane ze środków samorządowych: marszałków i starostów, rzadziej wojewodów. Konsultantom nic do tego. Trudno czasami oprzeć się wrażeniu, iż przy takich zakupach lokalne ambicje biorą górę nad merytorycznym wyborem.– Kupuje się sprzęt, do niego dorzuca worek opcji, które później są nieużywane. To nie jest humoreska. Znam szpitale, gdzie nawet nie wiedzieli, iż mają taką czy inną opcję – słyszymy od jednego z profesorów.– Gdzie? – dopytywaliśmy.– Proszę mnie nie namawiać do donosów...
Pow. ma klasęSprawa jest delikatna. O tym, iż drogi aparat rezonansu magnetycznego czy tomografii komputerowej nie jest należycie wykorzystany, decyduje gdyż nie tylko brak wiedzy przy podejmowaniu decyzji, lecz regularnie i przemyślana... kalkulacja. Oficjalnie nie będzie się tym chwalił żaden z dyrektorów szpitala.
– A jaką ja mam gwarancję, iż za kilka lat dostanę od samorządu kapitał na dodatkowe oprogramowanie? Wolę kupić lepszy aparat, może dodatkowe opcje się przydadzą, jeżeli dostaniemy lepszy kontrakt, lub zdobędziemy pacjentów z innych placówek – mówi anonimowo szef jednego z sporych szpitali południowej Polsce.
Pytany poprzez nas o opinię prof. Krzysztof Moroń, dolnośląski konsultant wojewódzki w zakresie radiologii i diagnostyki obrazowej, uważa, iż część idealnie zaopatrzonych aparatów niepotrzebnie trafia do szpitali powiatowych, ponieważ i tak nie będą tam wykorzystane: – Aparaty wysokiej klasy są instalowane w tych ośrodkach, które nie mają jakichkolwiek możliwości kadrowych, tak aby ten aparat użytkować w pełnym zakresie możliwości. Tam, gdzie potrzebny jest najprostszy dwurzędowy tomograf, kupowany jest wysokiej klasy, na przykład 16- czy więcej rzędowy. To samo dotyczy rezonansu magnetycznego. Tam, gdzie wystarczy mały rezonans, kupuje się półtorateslowy, w pełni zaopatrzony aparat, który później także jest niewykorzystany.
prof. nie ukrywa irytacji: – Są to niedopuszczalne sytuacje. Bardzo rzadko ktokolwiek zwraca się do mnie z prośbą o doradzenie. Wszystko wiedzą najlepiej. Nie informują o przetargach. Owszem, zapraszają, lecz na otwarcie nowoczesnej pracowni, kiedy już jest po decyzji. Z reguły nie jeżdżę na takie uroczystości, nie mam czasu.Czasami pytająWszyscy eksperci, z którymi rozmawiamy zaznaczają, iż sytuacje złego skonfigurowania albo niepełnego zastosowania możliwości aparatury obrazowej nie są nagminne, lecz i nie należą do rzadkości...
– Dlatego zabiegamy o to, by jednak pytano nas o zdanie przed poważnymi zakupami – mówi prof. Andrzej Drop, lubelski konsultant wojewódzki w zakresie radiologii i diagnostyki obrazowej. Nieliczne pytania napływają. – Staram się opiniować obiektywnie i bardzo się cieszę z każdego nowego zakupu – podkreśla
prof.. I dodaje: – Moją rolą, jako konsultanta, nie jest zabranianie zakupu, tylko pokazywanie, iż zakup powinien być przemyślany, odpowiedni dla danej placówki.
Wybór właściwej aparatury wymaga najpierw odpowiedzi na najprostsze pytanie: Jakie oddziały są w szpitalu? Zdaniem naszych rozmówców bezcelowe jest na przykład kupowanie rezonansu magnetycznego dla szpitala, który nie posiada kliniki neurologicznej, czy neurochirurgicznej. W szpitalu o niższej referencyjności, niewykorzystany pozostanie tomograf komputerowy z opcją kardio wykorzystywaną do wykonywania wysokospecjalistycznych procedur badania serca i naczyń wieńcowych.
Partner czy klient?Niech nikt nie czuje się urażony taką niedrogą dydaktyką. – Są szpitale, gdzie, aczkolwiek posiadają aparaty z opcją kardio, nigdy nie zbadano choćby połowy serca – mówi
prof. Jerzy Walecki.
Przedstawiciele producentów i dostawców sprzętu diagnostyki obrazowej pytani o niefortunne zakupy dokonywane poprzez szpitale ważą słowa. Wszak to jest zarazem trudne pytanie o wiarygodność i jakość doradztwa spółek sprzedających najdroższe urządzenia diagnostyczne. Jedni odpowiadają dyplomatycznie, iż to klient ostatecznie podejmuje decyzję i równocześnie deklarują, iż zawsze starają się jak najlepiej rozpoznać potrzeby partnera:
– jeżeli rozmawiam z klientem, to nie tylko o możliwościach funkcjonalnych aparatu. O ile nasz partner rozważa wybór pewnej opcji, powinien zastanowić się, jak regularnie będzie ona zastosowana. Dotyczy to na przykład badań kardiologicznych – zaznacza Andrzej Machura, dyrektor do spraw rozwoju biznesu w Siemens Medical Solutions. – Oprócz tego, jeżeli szpital przeprowadza badania rutynowe u kilkunastu pacjentów na dzień, to trzeba brać pod uwagę, iż nie jest do tego potrzebny półtorateslowy aparat rezonansu, wystarczy taki do 0,35 tesli.
– Warto także pamiętać, iż wraz ze wzrostem pola magnetycznego zaczynają się trudności z uzyskaniem należytej ostrości obrazu, czasami o niezłą jakość badania łatwiej w aparacie 1,5- niż 3- teslowym – dodaje Andrzej Machura.
To nie zabawkaSzerzej ujmuje tę sprawę Paweł Augustyn, dyrektor generalny w GE Medical Systems Polska: – Oczywiście, iż niefortunne zakupy się zdarzają. W naszym środowisku niemal każdy jest w stanie podać przykłady, najczęściej niewielkich szpitali, które tak faktycznie kupiły sobie zabawkę, nie mającą pełnego wykorzystania klinicznego.
Zdaniem dyrektora Augustyna, takiej albo podobnej sytuacji, musi unikać każda spółka, jeżeli chce zasłużyć na niezłą opinię wśród klientów: – Mieliśmy kiedyś taki sytuacja, gdzie szpital o II poziomie referencyjności kupił pierwsze w Polsce urządzenie całkowicie nowego typu z technologią cyfrową, a pełne możliwości mechanizmu stosował dopiero po dwóch latach i to w odpowiedzi na nasze usilne starania. Interesowaliśmy się tą sprawą z oczywistych powodów. Negatywnie odbierana jest wiadomość, iż oto gdzieś w szpitalu stanął sprzęt bardzo wysokiej klasy, takiej to, a takiej spółki i nie jest on wykorzystany.
Zdaniem prof. Jerzego Waleckiego, na zasięganiu eksperckich opinii przed zakupem aparatów tomografii komputerowej czy rezonansu magnetycznego powinno zależeć wszystkim, nawet jeżeli będą to tylko opinie nieobligatoryjne. Wszak, kto pyta, nie błądzi i – chciałoby się dodać – wydaje publiczne kapitał w sposób bardziej racjonalny
- Objawy Związek Większej Śmiertelności Chorych Na ZZSK Z Aktywnością I Czasem Trwania Choroby:
- Przyczyny zapalenie stawów kręgosłupa (ZZSK) zaczyna się we wcześniejszym okresie życia, niż w razie innych reumatycznych chorób stawów, ponieważ już w trzeciej jego dekadzie. Dłuższy czas dolegliwości zakupom powinna towarzyszyć rozwaga co znaczy.
- Objawy Związek Raka Piersi Z Mutacją Genu chek2:
- Przyczyny stopniu znanym genem związanym z podatnością na postęp raka piersi jest gen BRCA1 (Brast Cancer 1). Okazuje się jednak, iż nie u wszystkich kobiet z tym nowotworem można znaleźć jego mutację. Przed zakupom powinna towarzyszyć rozwaga krzyżówka.
- Objawy Złamania Dalszego Końca Kości Udowej:
- Przyczyny złożonych złamań dalszego końca kości udowej gwoździem śródszpikowym udowym wstecznym w materiale własnym Wstęp. Złamania dalszego końca kości udowej należą do złożonych uszkodzeń narządu ruchu i zakupom powinna towarzyszyć rozwaga co to jest.
- Objawy Zbyt Zajęci, Aby Udzielić Pierwszej Pomocy?:
- Przyczyny która zmarła w wyniku obrażeń głowy niedaleko Szpitala Św. Zofii w Warszawie, chce wyjaśnienia okoliczności jej śmierci. Nie to jest jedyny sytuacja, kiedy prokuratura albo sąd muszą sprawdzić, czy zakupom powinna towarzyszyć rozwaga słownik.
- Objawy Zsuzsanna Jakab: WHO Będzie Promować Większe Nakłady Na Profilaktykę:
- Przyczyny trakcie konferencji prasowej, jeszcze jako wiceminister zdrowia Węgier w trakcie 59. sesji Porady Administracyjnej Regionu Europejskiego Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) w Kopenhadze, Zsuzsanna zakupom powinna towarzyszyć rozwaga czym jest.
Czym jest Zakupom powinna towarzyszyć znaczenie w Słownik medycyny Z .
